Szlachetne czerwienie od Golden Rose

12:32 www.luznestyle.pl 8 Comments

Witajcie kochani! Niebawem walentynki i kolor czerwony wpisuje się jak wymaluj w ten czas. Czym byłyby walentynki bez czerwonego ??! ;)
Myślę jednak, że kolory czerwone do prostych nie należą. Trzeba je umiejętnie łączyć, aby nie wyglądały tandetnie. Jeśli chodzi o czerwień, to szukam szlachetnych barw zależy mi na tym aby prezentowały się dumnie i z klasą. 
Nie każdy ocień czerwieni jest też ładny. Miałam okazje testować kilka różnych odcieni czerwieni od Golden Rose

Do testów dostałam:

Zacznę od Matowej pomadki do ust w płynieLongstay Liquid Matte Lipstick
Kolor 18- to odcień czerwieni ciemnej-bordo

Przypomnienie -od Producenta:
Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości.
Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie.
Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu.
Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania.
Produkt łatwo można zmyć przy pomocy dwufazowego płynu do demakijażu.
GR matowa pomadka w płynie 18

Na ustach prezentuje się pięknie. Uwielbiam całą serię matowych pomadek w płynie mam ich sporą kolekcję. Dobrze się nakładają. Szybko zasychają, mają znakomite krycie.
Muszę się przyznać, że nie do końca potrafię perfekcyjnie malować usta zwłaszcza czerwieniami. W przypadku tego odcienia potrzeba trochę precyzji. Jednak przy tym produkcie poradziłam sobie nawet amatorska- ja . Oczywiście zawsze można się do czegoś doczepić. Jednak macie jakieś odniesienie jak to wygląda na zwykłych ustach, nie modelki.
Osobiście nieskromnie uważam że ten odcień czerwieni bardzo do mnie pasuje. Również uważam że nie każdym ustom ten kolor będzie pasował.
Moje usta są wąskie i małe więc przy zaaplikowaniu tego matu pięknie się wypełniły i powiększyły, stały się widoczne i wyraźne. Ten efekt niesamowicie mi się spodobał.

GR matowa pomadka w płynie 18

Przy doborze niektórych ocieni czerwieni można wyglądać wulgarnie w tym przypadku kolor jest szlachetny, wygląda bardzo elegancko na ustach. Jestem zakochana.

Czego oczekuje od czerwieni na ustach?
Musi być dobry kosmetyk który miękko i łatwo będzie się prowadził po wargach. Nie będzie eksponował skórek i wysuszał skóry.
Przed nałożeniem jakiegokolwiek matu używam zawsze bazę pod pomadkę z GR Prime&Prep Lipstick, która jest super i nigdy przy zastosowaniu niej i innych pomadek nie mam suchych skórek! Jest niezawodna.
  • Aplikacja: aplikator-gąbeczka z odpowiednią ilością produktu, bardzo precyzyjnie się  rozprowadza. Krycie za pierwszym razem odpowiednie. Jednak w moim przypadku obrysu musiałam trochę poprawić bo przy tak mocnym kolorze usta muszą być idealnie pomalowane. Jednak nawet patrząc na zdjęcie widzę kilka niedoskonałości wynikającej z braku mojej wprawy ;P 
  • Zmywanie: Tutaj nie poradzimy sobie żadnym zwykłym żelem do mycia czy mydłem, bo rozmażemy produkt po skórze i będziemy wyglądać jak wampiry ;P Trzeba zastosować coś mocniejszego np. płyn micelarny i to najlepiej przytrzymać kilka ładnych sekund, a potem zetrzeć i już!
  • Zapach delikatny i kremowy, przyjemny
  • Nie lepi się, nie skleja ust, nie podrażnia, nie uczula.
  • Kolor sprawia, że zęby wyglądają na dużo bielsze niż w rzeczywistości. 
  • Trwałość: trzeba poprawiać zwłaszcza po jedzeniu(w ciągu całego dnia poprawiam tylko raz)
Moja uwaga: Przy obrysie dobrze mieć większą ilość produktu, żeby kolor był równomierny, dobrze rozprowadzić gąbeczkę ruchem zdecydowanym wtedy widać mniej zachwiań ręką ;P

Czy kupiłabym? Tak!

Użyty lakier do paznokci na tym zdjęciu to Rich Color Nail Lacquer kolor 23

Kolejna czerwień, to matowa pomadka w sztyfcie Velvet Matte Lipstick.

Od producenta:

Matowa pomadka do ust Velvet Matte tworzy na ustach aksamitne wykończenie.
Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach.
Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta.
Paleta zawiera bogatą gamę barw od klasycznej czerwienie po odcienie nude.
Kolor 23 nie jest już taki intensywny, jest dużo subtelniejszy.
Na ustach prezentuje się bardzo ładnie, naturalnie, delikatnie. Pomadka wygląda na ustach bardzo "zdrowo". Kolor bardzo neutralny, myślę że pasujący każdej kobiecie. Jest delikatnie wpadający w róż.


Aplikacja bardzo przyjemna, miękka, dla mnie jest bardzo łatwa w rozprowadzaniu. Formuła sztyftu  bardzo dobra, jakby kremowa, więc nie ma problemu z aplikacją, poprawkami lub uzupełnianiem. Uwielbiam matowe pomadki GR.
  • Aplikacja: aplikator-sztyft/ pomadka, bardzo precyzyjnie się  rozprowadza, produkt podczas pracy jest fajnej konsystencji takiej miękkiej. 
  • Krycie za pierwszym razem odpowiednie. W zależności od potrzeby ilość warstw nie ma większeo wpływu na wygląd. W moim przypadku obrysowanie wargi dwukrotnie w zupełności wystarczające. Nie miałam żadnego problemu z aplikacją.
  • Zmywanie: dobry żel, płyn micelarny, lub dwufazowy
  • Zapach delikatny i kremowy, przyjemny
  • Nie lepi się, nie skleja ust, nie wysusza, nie uczula, nie podrażnia.
  • Trwałość: drobne korekty po jedzeniu zwłaszcza (w ciągu całego dnia poprawiałam tylko raz)
Czy kupiłabym? Tak!
Użyty lakier do paznokci na tym zdjęciu to Rich Color Nail Lacquer kolor 56

Matowa pomadka do ust w kredce-Matte Crayon Lipstick kolor 23, odcień pośredni pomiędzy tym bordo, a tym jaśniejszym.
Bardziej zdecydowany kolor, "miękkie" wykończenie.


Od producenta:
Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie.
Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach.
Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta.
Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude.
Bardzo przyjemnie się tą "kredeczką" pracuje, zresztą jak i wszystkimi jakie do tej pory miałam okazje przetestować z tej serii. Wielka moc pigmentacji! 
Bardzo pobada mi się wykończenie.

  • Aplikacja: aplikator-"jak kredka świecowa"/ pomadka, bardzo precyzyjnie i miękko się rozprowadza podczas pracy. 
  • Krycie bardzo dobre.W zależności od potrzeby ilość warstw nie ma większego wpływu na wygląd. W moim przypadku obrysowanie wargi dwukrotnie w zupełności wystarcza. Nie miałam żadnego problemu z aplikacją.
  • Zmywanie: płyn micelarny, lub dwufazowy
  • Zapach delikatny i kremowy, przyjemny
  • Nie lepi się, nie skleja ust, nie wysusza, nie podrażnia.
  • Trwałość: drobne korekty zwłaszcza po jedzeniu (w ciągu całego dnia poprawiałam tylko raz)
Czy kupiłabym? Tak!


Dream Lips Lipliner - Trwała kredka do ust - Golden Rose
moje kolory to: 513, 514, 515, 522. 


Od producenta:

Seria wodoodpornych kredek do ust o miękkiej strukturze.
Występują w bogatej kolorystyce.


Kolory zupełnie inaczej wyglądają na ustach niż na skórze, na swatchach.  Wydają się być twarde, jednak nic bardziej mylnego. Podczas aplikowania konsystencja zaczyna być bardziej kremowa i bardzo ładnie możemy podkreślić kontur ust. Nawet je pomalować w całości! Dosłownie dwoma ruchami :)
Nie wiem dlaczego, ale pracując nimi za każdym razem dociskam mocniej i wtedy kontur wychodzi piękny i precyzyjny! Poprawiam Kredką z serii Crayon jak lub pomadką Velvet Matte wykończenie bajka!
Warto jest również użyć konturówki na całych ustach jako podkład, to połączenie daje zupełnie inny wymiar, kolor ust! Nie dość że są bardziej wyraźne, mają piękny kontur to widać niesamowitą głębię koloru i uzyskujemy niesamowitą trwałość!
Wykończenie matu idealnego! Polecam Wam jeśli lubicie taką zabawę kolorami!
Zmywanie-bez problemu płynem do demakijażu. 

Moja uwaga odnośnie wszystkich produktów czerwonych do ust! Zawsze starajcie się je zmywać płynami do demakijażu. Nie ma sensu się siłować z doczyszczaniem. Wystarczy przyłożyć wacik z płynem, odczekać chwilkę i błyskawicznie mamy czystą skórę. Szybko i skutecznie!



Doskonałym dodatkiem do czerwieni na ustach, są czerwienie na paznokciach!
Moje lakiery to seria Rich Color Nail Lacquer w kolorach: 23, 24, 56
 Walentynki z ładnymi zadbanymi dłoniami i paznokciami. W końcu moja skóra wygląda dużo lepiej, a paznokcie przestały się łamać i o zgrozo rozdwajać. O tym jak poradziłam sobie z tym ogromnym, problemem będzie innym razem. Jestem jednak bardzo zadowolona z tego, że mogę już malować paznokcie i pokazywać skórę publicznie, bez skrępowania. 


Od producenta:
Seria wysokiej jakości lakierów do paznokci.
Wygodny, szeroki pędzelek umożliwia równomierne rozprowadzenie lakieru, nie pozostawiając smug.
Już jedna warstwa zapewni idealne krycie i wysoki połysk.
Długotrwała formuła gwarantuje trwałość lakieru, czyniąc go bardziej odpornym na odpryskiwania i wszelkie mechaniczne uszkodzenia.

Kolor 23 bordowy- mój ulubiony z testowanych!  
Malowanie tą serią jest przyjemne, dzięki dość dużemu płaskiemu i kształtnemu pędzelkowi. Szybko schnie. Krycie dwukrotne daje satysfakcjonujący efekt.
Trwałość 3-4 dni przy eksploatacji na wodę, pisanie na klawiaturze itp.



Kolor 24
Kolor 56

Odcienie 24 i 56 są bardzo do siebie podobne. Kolor 56 jest bardziej różowy z tej dwójki wolę 24.

GR potrafi bardzo pozytywnie zaskakiwać. Kolory są piękne zarówno kolorówka na ustach, jak i paznokciach bardzo przypadła mi do gustu. Moi ulubieńcy to bordo, ale lubię też pozostałe odcienie czerwieni.
Macie już jakieś plany na walentynki?
Jak Wam się podobają moje cukiereczki?
Pozdrawiam i do następnego! 

8 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądasz w czerwieni, śliczne zdjęcia :) U mnie pomadki GR wysuszają usta, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, a używasz pod te pomadki jakiejś bazy, albo masła? Ja nie mam z tym problemów.

      Usuń
  2. uwielbia czerwień. Tobie pasuje każdy odcień !

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie Ci w każdym odcieniu czerwieni!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ten post :D Świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza pomadka, nr 18, to nie jest wcale bordo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz myślałam, że może faktycznie coś pomyliłam, ale pomalowałam sobie specjalnie dla Ciebie przed chwilą usta, żeby zobaczyć i pomadka Longstay Liquid Matte Lipstisck nr 18,wziąż ma ten sam kolor, czyli ciemna czerwień, dla mnie ten odcień to bordo. Dokładnie taki jak na swatchu. Nie wiem jaką pomadkę Ty widziałaś Anionimku, ale o tej o której ja piszę jest dokładnie tego koloru jak na zdjęciu ;) Jest matowa i bardzo ciemna, nie wiem jaki jest Twój naturalny odcień czerwieni wargowej, ale na mojej tak właśnie wygląda.

      Usuń

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich zdjęć, jeśli chcesz je wykorzystać to najpierw mnie o to spytaj!

Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Jeśli masz ciekawą opinię na dany temat lub chcesz o coś spytać, albo po prostu chcesz pogadać, chętnie poczytam i odpowiem ;) Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam Maya :*