Ellen z myślą o kobietach...
Helloł Dziewczyny! Postanowiłam podzielić się z Wami moim odkryciem! Prawdę mówiąc nie do końca moim, gdyby nie moja Siostrzyczka, to pewnie dalej żyła bym w niewiedzy. Ona ma ogromną wiedzę farmaceutyczną (zna nowości na rynku i systematycznie pogłębia swoją wiedzę) zawsze mnie obdarowuje rzeczami bardzo potrzebnymi, bo po prostu dba o moje zdrowie. Dziękuje Ci KOCHANA :***
Chciałam Wam powiedzieć o tym specyfiku bo uważam, że jako kobieta jest to mój obowiązek poinformować te z Was które jeszcze tego nie znają a cierpią na dolegliwości. Z moich obserwacji i wizyt lekarskich, ani razu mój lekarz ginekolog nie wspomniał że na rynku są tampony probiotyczne. Lekarz powinien być pierwszą osobą która informuje swojego pacjenta o takich dobrych środkach wspomagających leczenie.
Od razu na wstępie powiem, że cena nie jest zachęcająca bo waha się do 41 zł za 14 szt, ale można też kupić je taniej. Jednak jeśli chodzi o zdrowie to taki wydatek w stosunku do komfortu i zdrowia jest wart.
Nie miałam zielonego pojęcia, że jest coś takiego jak tampony probiotyczne. Każda z nas miewa spadki odporności i cierpi od czasu do czasu na nieprzyjemne dolegliwości zdrowotne, lub powikłania po chorobie, częste nawracające się infekcje, bądź dochodzi do siebie po porodzie. Lekarze zalecają nam różne specyfiki, nie doprowadzając sprawy do końca, czyli po prostu nie jesteśmy całkiem wyleczone, a infekcje co chwila wracają przez zaburzenia flory bakteryjnej.
Na rynku są też tampony probiotyczne innych marek, ja jednak miałam okazje używać markę Ellen przez ponad pół roku. Uważam, że ktoś kto wymyślił takie tampony powinien dostać jakąś znaczącą nagrodę! Tego nam było trzeba. W odpowiednim czasie można się uchronić i doleczyć.
Krótka charakterystyka:
opakowanie: metalowa puszka hermetycznie zamknięta z otwieraczem jak do konserw, w 3 kolorach puszek (zależne od rozmiaru duże (super), średnie(normal) i małe(mini))
ilość: 8, 12 i 14 szt, w zależności od rozmiaru (każdy tampon jest zapakowany w dodatkową folię ochronną)
cena: 28-41zł w zależności od rozmiaru i apteki
dostępność: dobre apteki (czasem trzeba zamówić) oraz apteki internetowe
aplikacja/ użycie/ informacje o produkcie dla chcących pogłębić wiedzę- TUTAJ
wydajność: wszystko zależy od organizmu mi jedno opakowanie starcza na 2-3 miesięcy.
Tampony są świetne, posiadają w sobie probiotyczne bakterie kwasu mlekowego /zachowują równowagę flory bakteryjnej podczas menstruacji.
Mój post nie jest absolutnie żadną reklamą, tej marki jedynie informacją że taki specyfik jest na naszym rynku, dla kobiet bezsilnych na które już nic nie działa, bo ciągle coś się im dzieje nieprzyjemnego.
W niektórych aptekach jeszcze nie wiedzą, że jest coś takiego choć na rynku już dawno się pojawiło ;p Minie osobiście bardzo pomogło i jestem w 100% zdrowa i z tego co wiem każda kobieta która miała okazję ich używać była mega zadowolona.
Teraz z innej beczki moje nowości kosmetyczne, jestem właśnie w trakcie testowania, po pierwszym użyciu. Maska oczyszczająca Lierac oraz Vichy Liftactiv Serum 10 Yeux&Cils Eyes&Lashes (serum oczy & rzęsy).
W niektórych aptekach jeszcze nie wiedzą, że jest coś takiego choć na rynku już dawno się pojawiło ;p Minie osobiście bardzo pomogło i jestem w 100% zdrowa i z tego co wiem każda kobieta która miała okazję ich używać była mega zadowolona.
Teraz z innej beczki moje nowości kosmetyczne, jestem właśnie w trakcie testowania, po pierwszym użyciu. Maska oczyszczająca Lierac oraz Vichy Liftactiv Serum 10 Yeux&Cils Eyes&Lashes (serum oczy & rzęsy).
O maseczce powiem na chwilę obecną, że pięknie pachnie, super odświeża skórę i wygładza od pierwszego użycia. Serum na oczy i rzęsy jest dość rzadkie, na początku podczas wklepywania w skórę zaczyna być lepki. Jedna pompka w zupełności wystarczy Tyle na teraz to moje pierwsze wrażenia ;)
Trzymajcie się ciepło do następnego ;)
Pozdrawiam :*
Ja mam te tampony w fioletowej puszce /nie wiem czym się różnią, poza tym, że moich jest 12szt./ i jeszcze nie używałam, ale znam siebie i wiem, że pewnie niedługo będę musiała po nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńRóżnią się wielkością
UsuńNie słyszałam o takim wynalazku ale chętnie skorzystam bo przedstawiłaś je w bardzo dobrym świetle! zapraszam również do siebie na nowo założonego bloga mangomania78.blogspot.com obserwuję!
OdpowiedzUsuńAle jak? qrcze nie mogę sie doczytać jak je używać. Co jaki czas np.?
OdpowiedzUsuńO dzieki za szybką odpowiedź u mnie :) Już qmam o co chodzi :)
Usuńo pierwszy raz słyszę o takim wynalazku ;)
OdpowiedzUsuńfajnie zawsze się dowiedzieć co nowego jest na rynku :)
ja również nie miałam pojęcia, o takim wynalazku. Warto wiedzieć...bo zdrowie jest najwazniejsze, a my jako kobiety musimy dbać o nie szczególnie.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich, ale zastanawiałam się czy są faktycznie skuteczne, w takim razie zakupię- ot tak zapobiegawczo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Kochana, ten ładny wieszaczek (w komplecie z czterema innymi) kupiłam w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym wynalazku już jakiś czas temu w różnych magazynach kobiecych. Ciekawa byłam czy faktycznie są dobre. W sumie dobrze by było mieć takie tampony w pogotowiu:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie takie nie pozorne ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie "specyfiki" ale szczerze powiedziawszy jakoś nie jestem fanką tamponów ;)
OdpowiedzUsuńCo do pozostałych nowości- życzę udanego i miłego testowania :)
Genialna sprawa z tymi tamponami. Słyszałam już o nich wcześniej:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy o nich nie słyszałam,ale wydają się być fajne! Miłego dnia,wpadnij do mnie :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, a produkt zaskakujący i w oryginalnym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa z tymi tamponami,nigdy za nimi nie przepadałam, a te wydają się być sensowne. Zapewne przetestuje jeśli będę musiała:P
OdpowiedzUsuńPrzy okazji: też masz śliczne włosy i piękny kolor, idealnie pasuje do Ciebie. Masz może zdjęcia z blond włosami?
------------------------------------------------
http://fasterbetternicer.blogspot.co.uk/
Mam zdjęcia blond ;) Kiedyś wrzucę
UsuńMój wcześniejszy komentarz po zatwierdzeniu rozproszył się w czasoprzestrzeni internetowej.
OdpowiedzUsuńFajny produkt, o którym nie miałam zielonego pojęcia. Dobrze jest czytać Twojego bloga- człowiek staje się mądrzejszy;-)
Przy okazji w odpowiedzi: masz również piękny kolor włosów i jest Ci w nim idealnie.
Z ciekawości: masz może zdjęcia w blond włosach?:-)
Buziaczki:**
---------------------------------------------------------------------------------------------
http://fasterbetternicer.blogspot.co.uk/
http://www.myspace.com/marisha24/photos/albums/album/533169
Usuńtam mam moje blond kudełki
Słyszałam o tych tamponach, ale nie przypuszczałam, że działają.. myślałam, że to chwyt marketingowy.. Jednak wygląda na to, że będę musiała je wypróbować, bo sama mam duże problemy kobiece.
OdpowiedzUsuńNo proszę o takich tamponach jeszcze nie słyszałam. Fakt-lekarz powinien informować. Zdjęcia ja zwykle przepiękne,chciałabym miec taki talent :) buziaki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO takich tamponach jeszcze nie słyszałam,fakt-raczej rzadko używam i nie miewam infekcji więc też sie tym za bardzo nie interesuje.Lekarz jak najbardziej w pierwszej kolejności powinien poinformować. Jak mam problem czy cokolwiek innego to moja lekarka przedstawia mi wszystkie dostępne rozwiazania i doradza. Fotki jak zawsze rewelacja :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze widocznie na fachowca nie trafiłam ;p
UsuńPomagają i to na 100%
dobrze wiedzieć o ich istnieniu ;) prawdę mówiąc nigdy wcześniej o nich nie słyszałam, dzięki!
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu słyszałam o istnieniu probiotycznych tamponów. Fajnie, że o tym piszesz, bo każda kobieta powinna wiedzieć, że takie specyfiki są dostępne :)
OdpowiedzUsuńA odnośnie Twoich nowości kosmetycznych, czekam na recenzje, bo jestem niesamowicie ciekawa ich działania :)
pomysł na tampony probiotyczne wprost urzekł mnie uz jakiś czas temu! szczególnie trafny dla kobiet borykających sie z różnymi świnśwtami, po porodach itp. ...tylko cena;/
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym serum z vichy na oczy i rzęsy, zastanawiam się czy go nie zakupić, poczytam o nim recenzje jak napiszesz coś więcej :) jeśli chodzi o tampony, szkoda że taka cena wysoka, nigdy ich nie miałam
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń