Bourjois Twist Up The Volume Mascara
Hej Kochani! Od ponad miesiąca używam mascary Bourjois Twist Up The Volume (pogrubiająco - wydłużający efekt rzęs), chcę się z Wami podzielić moimi odczuciami na jej temat.
Muszę przyznać, że to dość ciekawy produkt. Do tej pory myślałam, że testowałam już wszystkie rodzaje szczoteczek w mascarach i już wyrobiłam sobie zdanie na ich temat oraz mam swoich faworytów. Okazuje się jednak, że muszę zmienić moje dotychczasowe upodobania.
Szczoteczka niby nie jest jakaś nadzwyczajna bo sylikonowa (nie są one złe jednak ja wolałam dotychczas te tradycyjne). Innowacją jest to, że na zakrętce umieszczono mechanizm obracany w prawo lub w lewo, który ma za zadanie zamienić kształt szczoteczki. Kiedy pozycja jest nastawiona na 1 szczoteczka jest dłuższa i ma za zadanie wydłużyć nasze rzęsy. Nastawienie w pozycji 2 ściska ją (skraca) kształt staje się bardziej obły i ma za zadanie pogrubić nasze rzęsy.
Początkowo myślałam, że to kolejny z tych "cudów innowacyjnych", jednak okazała się być bardzo fajna i efektywna. Nie trzeba się nią mocno napracować, żeby uzyskać zamierzony efekt. Kiedyś coś podobnego wymyślił Rimel, ale to był dla mnie mega "badziew", tu jest inaczej.
Dość szybko się nią pracuje. Jest lekka nie ocieka tuszem, idealnie wyważona co do milimetra. Nic bym w niej nie zmieniła.
Plusy:
♥szybka i efektowna praca;
♥lekka;
♥idealna ilość produktu na szczoteczce;
♥nie osypuje się;
♥idealnie czarna;
♥dobra konsystencja;
♥dostępność;
♥sprawnie działający mechanizm;
♥w czasie gdy sypał śnieg nic się nie rozmyło,
♥trwałość;
Wady:
♥ Ogólnie ja nie widzę żadnych, dla kogoś może być droższa dla innego nie. Ja nie dam jej żadnego minusa.
Ocena końcowa (1/5): 5-tka z wielkim + .
Cena waha się od 35zł ↑
Moje rzęsy naturalne są dość krótkie nie mam gąszczu, jednak efekt jest dość widoczny. Gdzieniegdzie widać grudki i rzęsy są lekko sklejone, ale to wina mojego nieumiejętnego nałożenia i rozczesania.
Zawsze moim tuszem doskonałym był MaxFactor 2000Calorie, teraz jednak z czystym sercem mogę powiedzieć, że Bourjois Twist Up The Volume jest na równi z nim. Używałam już dużo mascar tych drogich, tańszych i najtańszych, muszę przyznać, że niewiele z nich w moich rękach potrafi ładnie i jednolicie bez grudek i sklejania pokryć rzęsy. Ten tusz to potrafi bez zbędnych trików, o to chyba chodzi, żeby w miarę dobrze wyglądać i szybko mieć rzęsy aż do nieba.
Znacie ten tusz? lubicie go?
przyznam, że efekt naprawdę wow :) bardzo ładnie podkreśla rzęski :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt daje ta maskara, nie znam ale przyjrzę się jej z bliska:)
OdpowiedzUsuńswietny efekt!
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tej maskary fajnie, że zrobiłaś recenzję. Podoba mi się jak wygląda na górnej powiece. Śliczny makijaż oczu:)
OdpowiedzUsuńśliczny makijaż :) tusz bardzo mnie intryguje
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ale efekt powala na kolana :)
OdpowiedzUsuńrzęsy wyglądają super! to musi być niezły tusz!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jest efekt :) Śliczny makijaż
OdpowiedzUsuńsuper podkreśla rzęsy :)
OdpowiedzUsuńwprawdzie nie mogę się wypowiedzieć na temat tego produktu, bo go nie testowałam, ale ślicznie muszę przyznać, że ślicznie się prezentujesz :) pozdrawiam Mayu
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Na prawdę polecam ten tusz.
UsuńŚliczny makijaż. A maskary z Bourjois próbowałam raz i efekt był super;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusze od Bourjois ... ten wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńSuper efekt ,mam w planach wyprobowac ta maskare :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt daje! Mayu dziękuję za komentarz :* Teraz ja czekam na wpis :*
OdpowiedzUsuńNie znam, ale po tylu przychylnych opiniach pewnie niedługo poznam...:)
OdpowiedzUsuńChce ja miec!
OdpowiedzUsuńWłaśnie "choruję" na tą maskarę :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo fajna jest
Usuń