TANGLE TEEZER BLOW STYLING SZCZOTKA SUSZĄCO Modelująca
Jakiś czas temu zaczęły mi się kończyć kosmetyki do włosów, a te są dla mnie jeszcze ważniejsze niż kremy do ciała. Włosy to taka moja wielka achillesowa pięta. Mogę nie mieć podkładu na twarzy, lakieru na paznokciach, ale z szopą na głowie się nie pokaże. Włosy to dla mnie kwintesencja kobiecości. Jeśli macie grube, niesforne puszące się i plątające włosy, to Wam współczuje i witam w klubie! Ja po prostu muszę mieć dobre kosmetyki, bo inaczej moje włosy tak się plątają, że zostałoby usiąść i płakać, albo ogolić się na łyso ;) Zostanę jednak przy swojej mega niesfornej czuprynie, bo mimo wszystko ją lubię. Trochę mam z nią zachodu i mordęgi zanim zacznie wyglądać tak jak ja chcę. Ale zamierzony efekt zawsze udaje mi się uzyskać i jestem z niego zadowolona.Na jakim efekcie zależy mi najbardziej? Na wygładzeniu, domknięciu łuski włosa i połysku. Tak to jest mój cel pielęgnacyjny. Nie tylko ważne są dla mnie kosmetyki, ważne są również gadżety. Liczy się, pielęgnacja kosmetyczna, dobra suszarka i szczotka. Zawsze używam szczotek okrągłych o większych średnicach.
Robiąc zakupy w ulubionym sklepie, zawsze dodatkowo oglądam co tam jeszcze ciekawego "nowego" sprowadzili. Teraz to już żadna nowość chyba, ale jakiś czas temu była.
Tym razem mowa o szczotce TT która warta jest moim zdaniem uwagi.
od producenta: TANGLE TEEZER BLOW-STYLING to rewolucyjna szczotka zaprojektowana przez brytyjskiego fryzjera Shaun`a P. Umożliwia całkowicie bezbolesne i szybkie rozczesanie włosów. Nie ciągnie, nie wyrywa, nie łamie włosów a ponadto zapobiega ich elektryzowaniu. Zapobiega mechanicznym uszkodzeniom włosa. Dzięki temu włosy zyskują zdrowy wygląd i piękny połysk. Doskonale rozczesuje zarówno suche jak i mokre włosy. Innowacyjny efekt wysuszenia włosów. Nie potrzebne jest suszenie przed użyciem, ponieważ ząbki szczotki bardzo szybko wyciągają wodę z włosów i powodują samoczynne suszenie.
Szczotka nie ma normalnego włosia, ani takiego jak w klasycznych TT. To bardzo "twarda szczotka". "Włosie" jest z twardego tworzywa. Kiedy ją dostałam to bardzo się zdziwiłam. Po pierwszym użyciu nasunęło mi się na myśl, że ta szczotka nie jest dla każdego.
Przez to że jest bardzo twarda ktoś kto ma mało włosów na głowie, musi bardzo uważać żeby sobie nie podrapać zbytnio skóry głowy. Nie jest ostra, ona jest "twarda", przez co odczucia nie koniecznie mogą być przyjemne. Nie każdemu może to pasować.
Co do nie ciągnięcia to moje bardzo trudno układające i plączące się włosy poszarpała-na sucho. Nie zachwycało mnie to bo szczotka jest droga, a zapewnienia producenta bardzo mnie zachęciły do kupna (wiadomo każdy wyszarpany włos to drogocenna strata). Szczotkuje zawsze włosy od końcówek stopniowo zbliżając się ku nasadzie. Daje rade, ale na sucho za nią nie przepadam. Tu wolę jednak klasyczne szczotki.
Dałam jej jeszcze jedną szansę na mokro. No i tu ogarnęło mnie cudowne zaskoczenie. Mój bardzo trudny przypadek suszenia włosów, został rozwiązany. Do tak grubych i mocno nasiąkliwych trudno schnących włosów, taka "twarda" szczotka to ideał! Największy plus za spory rozmiar i skrócenie o jakieś 30% czasu suszenia i układania włosów. Idealnie domyka łuskę włosów i pozostawia po sobie cudowny połysk. Choć tu dobroczynny wpływ ma wszystko po troszkę mają : kosmetyki, suszarka i szczotka. Jedno jest pewne idealnie prostuje włosy. Dosłownie kocham tą szczotkę za to! nie trzeba już suszyć głowy i prostować. Wystarczy tylko szczotka i dobra suszarka. Efekt BOMBA!! Szybko, sprawnie i efektownie!
Efekt końcowy, dla mnie jest taki jak lubię.Włosy zdyscyplinowane, błyszczące, wygładzone i proste! Jak wiadomo kobiety wolą na odwrót, czyli ja mam włosy falowane, a chcę mieć proste i co? i mam ;) bez prostownicy.
Szczotka jest lekka, bardzo estetycznie wykonana. Ma takie rowki dzięki którym woda szybciej z niej spływa. Czyszczenie jej nie jest fajne, bo jest twarda, ale też tragedii też nie ma. Jest to dla mnie coś nowego i dość zaskakującego. Na pewno baaaaardzo się różni od tych klasycznych szczotek TT.
Czy polecam? Tak pod warunkiem, że wiecie po co ją kupujecie. Dla mnie gadżet niezbędny, świadomie wybrany, bądź też nie, ale moja decyzja była trafna. Jeśli jednak chcecie czesać nią włosy tradycyjnie ja jej nie polecam. Dla mnie to szczotka do zadań specjalnych, do rozczesywania i modelowania na mokro.
Efekt końcowy uzyskany po ułożeniu włosów szczotką TT BLOW STYLING. |
pięknie wymodelowałaś włosy! ale tez włosy masz imponujące! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Piękne masz te wlosy, a tą szczotkę widzę pierwszy raz u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAle efekt!!! Niesamowicie to wygląda <3 i widzę, ze włosy nie są tak spłaszczone, jak po prostownicy! Bo gdy prostowałam, kiedyś, to miałam połowę mniej ich objętości, dlatego też nie prostuję, no i wiadomo prostownica je niszczy, choćby była najlepsza! A Ty znalazłas idealne rozwiązanie - super pomysł ta szczotka. No i wyglądasz po prostu nieziemsko, a o to przeciez chodzi - efekt przerósł moje oczekiwania <3
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli kochana,
pozdrawiam Cię ciepło :***
piękne włosy, mam już kompakt i klasyka dlatego tą szczotkę na pewno też kupię. ja zawsze czeszę na mokro.
OdpowiedzUsuńŁojoj..pięknie wymodelowałaś ! Ja nie dawno przestałam używać suszarki.Myślałam,że bez niej bedzie tragedia jak włosy same wyschną ale szczerze mówiąc wyglądają lepiej niz po suszarce :)
OdpowiedzUsuńI really like your blog:) Kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
o kurcze nie wiedziałam, ze jest jakas nowsza edycja tej szczotki :)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda efekt, ale Twoje wlosy są piękne pewnie i bez tej szczotki :)
buziaki, Monia