Green date
Hej!
Co robicie kiedy macie chandrę? Moja jedna z metod to reset w pięknych okolicznościach przyrody.
Książka, cisza, spokój i śpiew ptaków. Cóż więcej potrzeba?
Chwila może być krótka, ale jest wystarczająca żeby doładować baterie.
Przecież każdy z nas ma jakieś problemy, zmartwienia. Zamiast się dołować w domu warto wyjść i się wyciszyć.
Też tak macie, że jeśli zbyt długo przebywacie w jednym miejscu to już zaczynacie się dusić?
Przykrych zdarzeń i emocji nie jesteśmy i nie będziemy w stanie uniknąć.
Ważne, aby znajdować w życiu zajęcia które przynoszą satysfakcję, wtedy przestajemy się koncentrować na problemach, warto dostrzegać najmniejsze promyczki światła. Pamiętajmy, że jesteśmy sami odpowiedzialni za to jak się czujemy i jakie mamy podejście i nastawianie do życia.
Warto pamiętać, aby się odprężać, znaleźć krótką chwilę dla siebie, ale zawsze należy być pozytywnie nastawionym do wszystkiego. Wtedy każdy problem łatwiej się rozwiązuje.
Co się stanie jeśli coś mi nie wyjdzie? Nic kompletnie! Po prostu weź to na klatę, przestań myśleć o urażonej dumie i po prostu przewróć kartkę, zacznij pisać niezapisaną stronę od nowa. W życiu dużo zależy od nastawienia i wiary w siebie!
Życzę Wam pozytywnych myśli, bo wiem że dużo z Was się zamartwia. Głowa do góry!
Cześć!
wspaniale wyglądasz, co robisz, że masz taką wspaniałą figurę?
OdpowiedzUsuńTo dziwne że teraz moja sylwetka wygląda lepiej niż przed porodem, ale faktycznie sporo zmieniłam. Na moją sylwetkę składa się wiele czynników, ciężko opisać w kilku zdaniach ;) Na pewno Ćwiczenia, piję tylko wodę nie-gazowaną, lub soki sama wyciskam, odpowiednia dieta i oprócz ćwiczeń spacery codziennie pod wieczór z Córką i Mężem. Mam duży dom i chodzę sporo po schodach z dzieckiem lub sama, jak coś zapomnę to się nachodzę tam i spowrotem ;P no roboty jest masa ;) W zasadzie bardzo aktywnie żyję.
UsuńTo widać :) super forma :)
UsuńJak zawsze slicznie wygladasz, jednak do lasu buty zmienilabym na plaskie, choc wiem, ze to tylko stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńDo las to nawet bym nie założyła takiej sukienki ;) Tu gdzie jestem to jest park :* Masz absolutnie racje :*
UsuńWyglądasz przepięknie, kobieco i super seksownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :* ;) Pozdrawiam
UsuńJak nauczyłaś się chodzić na tak wysokich obcasach? Dla mnie nawet obcas 7cm to udręka,a co dopiero.. Długo walczyłam, żeby nauczyć się chodzić w takich szpilkach, ale moje nogi chyba nie są do tego stworzone :/
OdpowiedzUsuńUwierz mi to na prawdę nic trudnego, musisz wyznaczyć sobie dwie "niewidzialne "linie i po nich iść, wypiąć klatkę piersiową, rozluźnić się i frunąć ;) zacząć od pięty ;)
Usuń:* :*
No tak, ale bardziej chodzi o to, że po kilku minutach moje nogi odmawiają posłuszeństwa, zaczynają mnie boleć stopy, nogi się męczą. Masakra! Za niedługo mam wesele i aż się boję co to będzie.
UsuńKobieta musi w szpilkach się urodzić. Poza tym szpilki musza być dobrane do stopy, osobowości, charakteru kobiety, bo szpilki to nie tylko obuwie, to manifest osobowości i przedłużenie jej kobiecości.
UsuńU mnie chyba to przedłużenie ale wysokości bo mam 158 wzrostu :P :D ;)
UsuńPOzdrawiam! Pięknie napisane :*
Luźne Style5 lipca 2017 22:58, Masz idealny wzrost, proporcje.Jesteś ikoną kobiecości.
UsuńWspaniała stylizacja
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz
jak zawsze niesamowicie
Szpile genialne
http://moda-na-obcasach.blogspot.com/
Dziękuję :* Pozdrawiam :*
UsuńAnonimku! Weź sobie wygodne balerinki na zmianę :* żeby Ci stópki odpoczęły :*:*
OdpowiedzUsuńTwoje wesele?
Tak tak, moje ;) Oczywiście, bez balerinek ani rusz! :D
UsuńW takim razie GRATULACJE :* Wszystkiego co najlepsze i aby dzień Waszego Ślubu był najpiękniejszym dniem w Waszym życiu :* :*
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) :*:*
Usuń